Witajcie, dziś na blogu zwiedzanie Zamku Racibórz. Tam nie było przeszkód w fotografowaniu zbiorów zamku, a nawet byłem zachęcany do robienia zdjęć. Po ostatnim poście został dodany komentarz, w którym była między innymi informacja o małym rozmiarze zdjęć. Często wrzucam do postów dużo zdjęć i specjalnie są pomniejszone. Aby je powiększyć, wystarczy na nie tylko kliknąć.
Na początek trochę historii zamku, pierwsze wzmianka o grodzie pochodzi pochodzi z 1108. Z Kronik Gala Anonima wiadomo, że został wówczas odbity z rąk Morawian przez wojsko księcia Bolesława Krzywoustego. Stał się siedziba polskiego kasztelana, a w II połowie XII wieku dworu Księcia Mieszka zwanego Laskonogim, pana na Raciborzu, dzielnicowego władcy Polski. Po nim rezydowali tu kolejni książęta górnośląscy, w tym Kazimierz, dziad króla polskiego Władysława Łokietka. W I połowie XIII wieku rozpoczęto wznoszenie pierwszych partii murowanych zamku. Około 1290 roku książę Przemysław zlecił budowę gotyckiej kaplicy, która otrzymała wezwanie św. Tomasza Becketa z Canterbury, angielskiego męczennika. Wezwanie upamiętnia spór między biskupem wrocławskim Tomaszem II a księciem Henrykiem IV Probusem, którego finał, opisany przez Jana Długosza, rozegrał się w Raciborzu. Zamek w którym schronił się biskup, oblegały wojska Probusa. Ostatecznie doszło do pojednania, a wdzięczny za to biskup ustanowił przy kaplicy kolegiatę. kanonicy przebywali tu do1416 roku. Znawcy nie maja wątpliwości, że kaplica stanowi dziś najcenniejszy tego typu zabytek w Polsce. Nazwana jest perłom górnośląskiego gotyku, bądź też - ze względu no podobieństwo do słynnej paryskiej kaplicy - śląską Saint-Chapelle. Ze starych przekazów wiadomo, że niegdyś przechowywano tu i czczono święte relikwie, niewykluczone, że szczątki kanonizowanego biskupa z Canterbury. Po wymarciu Piastów raciborskich, zamek przeszedł we władanie Przemyślidów opawskich, potem księcia opolskiego Jana II Dobrego a następnie króla Czech, który oddał księstwo raciborskie za zamek w zastaw na rzecz magdeburskiego Jerzego Hohenzollerna zwanego Pobożnym, brata Albrechta, ostatniego wielkiego mistrza krzyżackiego w Prusach. Po nim budowla znalazła się we władaniu m.in. Izabelii Jagiellonki, córki króla Zygmunta Starego i Bony Sforzy: księcia Siedmiogrodu Zygmunta Batorego, bratanka króla Stefana Batorego: kolejnego księcia siedmiogrodzkiego Bethlerna Gabora: polskich Wazów i możnych rodów, w tym Oppersdorfów z Głogówka czy rodzin von Sobeck. W I połowie XIX wieku przeszedł we władanie Książąt von Ratibor i był w ich posiadaniu do 1945 r. Od XV wieku zamek przechodził liczne przeobrażenia architektoniczne, m.in. w duchu renesansu i baroku. Z siedziby możnowładczej stał się centrum zarządu dobrami zamku. Z II wojny światowej wyszedł bez szwanku. Po wojnie władze komunistyczne dopuściły do zaniedbań. Dawna siedziba Piastów górnosaksoński popadła w ruinę. Dopiero w 2009 r., z inicjatyw władz powiatu raciborskiego, przy wsparciu Unii Europejskiej, rozpoczęto remont zamku. W 2010 r. wojewoda śląski przekazał zabytek powiatowi raciborskiemu na własność(źródło miasto Racibórz).
Na uwagę zasługuje zdjęcie powyżej, na którym jest przedstawiony jeden z najstarszych murali średniowiecznych.
Na zamku w Raciborzu można było też oglądać inne eksponaty, oto zdjęcia z wystawy skamielin i przyrodniczej.
Kolejnymi eksponatami będą modele statków morski od XVI do XVII wieku.
Nie mogło również zabraknąć regionalnych strojów i przedmiotów codziennego użytku.
Ciekawe jest również umundurowanie policyjne i o sprzed do niego. Można tu znaleźć również maszyny do pisania, telefon, prasę z tego okresu, zdjęcia, medale i inne. Czyli gratka dla lubiących historię.
Niespodzianką dla mnie była wystawa plakatów olimpijskich, będąc grafikiem komputerowym lubię oglądać grafiki. A zwłaszcza że były one robione na dużej przestrzeni lat.
Zachęcam do samodzielnego zwiedzania zamku w Raciborzu i innych atrakcji tego miasta. Zdradzę wam że następny wpis na blogu, będzie poświęcony bieganiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz