Witajcie, dziś na blogu druga z nowości na mojej półce. Siódmy tom przygód małżeństwa Fargo, czyli seria którą bardzo lubię.
Data premiery: 27 marca 2018 r.
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron 400
Akcja książki zaczyna się gdy Remi i Sam Fargo przybywają na Wyspy Salomona. Na zaproszenie znajomego archeologa. Leżąc na plaży, słyszą przeraźliwe krzyki Sam i Remi momentalnie się podrywają z leżanek na których się opalali. Okazało się że jednego z rdzennych mieszkańców zaatakował krokodyl, mieszkańcy nie reagują na to zajście, więc małżeństwo zawozi go do szpitala. Mieszkańcy wieżą że okolica jest przeklęta za sprawą kary bogów, za pychę jednego z ich władców. Przyjeżdżają do szpitala, gdzie poznają doktor Wanię i tak zaczyna się pełna przygód historia. Akcja nabiera tempa od samego początku i nie zwania. Wpleciono tam również motyw wojny, a osoba która wydaję się przyjacielem. Czy okaże się nim pod koniec tej historii? Aby rozwikłać tę historię, należy sięgnąć po księżnę. Osobom które natknęły się tylko na tą recenzję, a nie czytały wcześniejszych tomów. To polecam ich przeczytanie, bo warto. Aby powiększyć zdjęcie książek, wystarczy na nie kliknąć.
Moim
zdaniem świetna książka, chodź to 7 tom z tej serii. Nie nudzi
się czytelnik przy niej, historia w niej jest pełna
zwrotów akcji i niespodzianek. Książka skłania również do
refleksji i zadumy. Śmiało mogę ją polecić dla czytelników
książek sensacyjnych i thrillerów. Moja Ocena 8,30.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz