Witajcie, jako że za kilka dni wyjeżdżam do Warszawy. To dziś wpis o tym jak ułatwić sobie podróż i zwiedzanie danego miasta.
Co
chcę robić na wyjeździe ?
W
moim wypadku planując wyjazd, staram się pogodzić zwiedzanie i
starty w zawodach. Dla tego na początku sprawdzam kalendarz imprez
i gdy pasuje mi termin to ustawiam pod niego inne rzecz. Dobrze jest jak najwcześniej
opłacić pakiet startowy, bo jest on po prostu najtańszy. Planuje
starty w zawodach, z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem. Mając
już wybrane zawody, planuj wstępną listę wydatków. Z czasem ją
modyfikując, im bliżej jest do wyjazdu.
Jak
dojadę ?
Drugą
ważną rzeczą jest jak mogę dojechać w dane miejsce, w moim
wypadku przyzwyczaiłem się do podroży koleją. Zdarzają się też
takie sytuacje, że na dane zawody nie mogę dojechać. To wtedy
wybieram inną imprezę, tam gdzie będę miał możliwość dojazdu.
Tak jak wspomniałem jestem przyzwyczajony do kolei, lecz sprawdzam
też inne środki transportu. Wiele firm oferuje tanie przejazdy i
przeloty na miesiąc lub więcej, przed terminem podróży. Nie
korzystałem nigdy z ofert na ostatnią chwilę, bo wolę mieć
wcześnie opłacone bilety. Oszczędza to strasu i zamieszania.
Gdzie
będę mieszkał?
Na
pół roku wcześniej staram się rezerwować nocleg, jest większy
wybór i oszczędza to stresu gdy się szuka na ostatnią chwilę.
Jeżeli nie mam możliwość noclegu u znajomych, to w takim wypadku
rezerwuje pokój. Nie jestem wybredny, lecz pokój musi mieć pewien
standard. Ostatnio modne są hostele, więc w Warszawie zamieszkam w
jednym z nich. Dobierając nocleg staram się by był blisko dworca,
linii miejskich itd. Ułatwia to podróżowanie po mieście, tam
gdzie przebywam. Zwracam również uwagę na bliskość lokali
gastronomicznych, bo nie ma sensu szukać na ostatnia chwilę. Choć
w dobie internetu, jest to łatwiejsze.
Co
będę zwiedzał ?
Teraz
już przyjemniejsza część, planowanie zwiedzania. Tam gdzie już
byłem, przekonałem się że nie da się zwiedzić wszystkiego. Dla
tego wybieram te najważniejsze obiekty, bo nie ma sensu być wszędzie i być
tam tylko przez chwilę. Bo w biegu fotografowanie i nagrywanie
filmów nie ma sensu. Zdarzają się miasta, że na jednym bilecie
można zwiedzić kilka muzeów. Są też dni kiedy można wejść za
darmo, więc warto sprawdzać takie rzeczy. W większości muzeów
jest zakaz filmowania i w niektórych też zakaz fotografowania. To tak naprawdę zależy od dyrekcji danego muzeum, czasem też trzeba pisać o zgodę na fotografowanie.
Co
ze sobą zabrać ?
Nie
muszę wspominać o odzieży i innych takich rzeczach. Na początek
polecił bym wydrukować bilety lub mieć je w telefonie w formacie
pdf. Nie zapomnieć dokumentów, bo różne sytuacje losowe się
zdarzają. Nie jestem też zwolennikiem trzymania dużej gotówki
przy sobie, bo to się może źle skończyć. Zazwyczaj biorę ze
sobą dużo sprzętu. Jeden z moich
pomysłów wam zdradzę. Na osprzęt fotograficzny mam jedną torbę i
na laptopa drugą. Więc jak pozbyć się obu toreb?
Wystarczy
kupić pokrowce na obiektywy obiektywy, najtańsze widziałem po 11zł na
Allegro. Na tej samej stronie kupiłem wytrzymały plecak z kieszenią
na laptopa za 83zł i problem z głowy. Wystarczy tylko przepakować obie
torby.
Zabrał bym do tego statyw, głowicę olejową, wszelkiego rodzaju ładowarki, power bank,
słuchawki, głośnik przenośny. Oczywiście nie zapomnijcie
zabezpieczyć mieszkania przed wyjazdem i zamknąć drzwi. Teraz
to można się już tylko cieszyć wyjazdem.
Na
moim fanpage-u w Facebooku będę prowadził relacje z tego co robię
i gdzie jestem w Warszawie. Zapraszam do śledzenia moich wpisów i do
komentowania ich. Pozdrawiam, Krzysztof Grafnert.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz