✉ Kanał Grafnert Media zamknięty z dniem 22 lutego 2020 roku. Kanał Grafnert Media zamknięty z dniem 22 lutego 2020 roku. ✉

czwartek, 29 listopada 2018

B.V. Larson: Martwe Słońce



Tym razem na blogu recenzja książki B.V. Larsona, pod tytułem "Martwe Słońce". Jest to 9 tom, z serii Star Force. Akcja książki zaczyna się w momencie kiedy Kyle Riggs jest władcą i głównodowodzącym całej ziemskiej foty.  Co nie oznacza dla niego spokoju, ale kłopoty. W trakcie niekończących się rozmów z lobbującymi przedstawicielami państw, Riggs miał podjąć decyzje gdzie umieścić nową infrastrukturę wojskową. Co wiązało się z niewyobrażalnymi pieniądzmi, do jego biura wszedł Admirał Miklos lobbując na rzecz swojego kraju i później Kapitan Jasmine. Oboje w tym sam celu, Kyle Riggs podjął już decyzje i wyszedł z pokoju. Na korytarzu dogoniła go Pani Kapitan i oboje weszli do windy. Gdy nagle usłyszeli wybuch, byli przekonani że to uderzenie z zewnątrz.  Kyle po powrocie do biura by zobaczyć zniszczenia  i uwolnieniu  Kapitan Jasmine wyszli w blasku kamer. Maszyny po ostatniej porażce nie napadały na planety zamieszkane przez ludzi, czy będzie tak dalej.   Tego dowiecie się czytając książkę. 

Autor: B.V. Larson
Data premiery 22.11.2018
Tytuł oryginalny: Dead Sun
Wydawnictwa: Drageus
Tytuł cyklu: Star Force
Tom cyklu: 9
Okładka: miękka
ISBN: 9788365661784
Ilość stron 432

Co mogę napisać o tej książce, jest ona dobrze napisana i wątki łączą się w spójną całość. Lecz nie jest tak ciekawa, jak opisywana prze ze mnie wcześniej książka "Wyzwanie". W książce można dostrzec zapożyczenia z innych tytułów, tylko w większej skali. Książka przez większość czasu pisana jest w średnim tempie, by pod koniec mocno przyśpieszyć. W tym tytule miejscami można znaleźć wulgaryzmy. Dla tego do Ciebie czytelniku należy decyzja, czy sięgniesz po ten tytuł.

Moja ocena 6,3/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz